myślałam sobie o tym, jak dużo teraz napiszę.
ale chyba mi się nie chce.
tak naprawdę wszystko za mnie wyrapował afrojax.
tylko trzeba podmienić hip hop na szafiarstwo i już będzie wiadomo, czemu zamykam bloga
- bo skoro każdy gra filadelfia disko, to ja nie chcę...
i... to nie jest to, co w dziewięćdziesiątym szóstym...
no, posłuchajcie.
a poza tym znudził mi się wizerunek cukrowej wróżki, jaki tu sobie wykreowałam. nawet chciałam wstawić zdjęcie pożegnalne z brzydkim słowem, ale... ja jednak nie przeklinam :) (coś jest na rzeczy z tą cukrową wróżką).
za to zapodam wam zdjęcie w najbardziej żenadnym ubiorze, jaki odnalazł się na dysku.
dobranoc :)